Sophie Turner i Joe Jonas rozwodzą się. Przed ślubem podpisali "żelazną intercyzę"

Potwierdziły się właśnie krążące w sieci plotki na temat rozstania Joe Jonasa i Sophie Turner. We wtorek amerykański wokalista złożył w sądzie w Miami pozew rozwodowy, w którym wyraził chęć współdzielenia opieki nad dwiema córkami. Osoba z otoczenia artysty ujawniła, że partnerzy od kilku miesięcy żyli w separacji. Powodem rozpadu ich związku miał być imprezowy styl życia aktorki. "Joe nigdy nie chciał rozbijać rodziny, ale zrozumiał, że musi podjąć niezbędne kroki dla dobra dziewczynek" - zdradził znajomy muzyka.

Małżeństwo Joe JonasaSophie Turner wkrótce przejdzie do historii. 34-letni piosenkarz, który na świecie znany jest przede wszystkim z występów z zespołem Jonas Brothers, poślubił młodszą od siebie o 7 lat gwiazdę serialu "Gra o tron" w 2019 roku. Amerykański muzyk i brytyjska aktorka powiedzieli sobie "tak" podczas kameralnej uroczystości w Las Vegas, a nieco później zorganizowali w Paryżu huczne wesele z udziałem sławnych przyjaciół i znajomych. Od tamtej pory uchodzili za jedną z najpiękniejszych i najbardziej zgodnych par w branży rozrywkowej.

Reklama

Idylla trwała jednak krótko, bo już po czterech latach pojawiły się plotki o rozstaniu Jonasa i Turner. Teraz się one potwierdziły. 5 września muzyk złożył w sądzie hrabstwa Miami-Dade na Florydzie pozew rozwodowy, w którym określił swoje małżeństwo mianem "nieodwracalnie zniszczonego". Z pozyskanych przez zagraniczne media dokumentów wynika też, że Jonas chce się dzielić z Turner opiekę nad ich dwiema pociechami - 3-letnią Willow i roczną córeczką, której imienia rodzice jak dotąd nie ujawnili. W pozwie figurują jedynie jej inicjały - "D.J". "W najlepszym interesie dzieci leży, aby strony podzieliły się władzą rodzicielską. Pan Jonas prosi więc o wspólne ustalenie harmonogramu naprzemiennej opieki nad małoletnimi" - wyjaśnia prawnik artysty, znany w Hollywood adwokat rozwodowy Thomas J. Sasser.

Sophie Turner i Joe Jonas: Ona lubi się zabawić, on wolał zostawać w domu

Osoba z bliskiego otoczenia Jonasa ujawniła w rozmowie z serwisem "TMZ", że sławni małżonkowie od dawna nie potrafili się dogadać, a przez ostatnie pół roku żyli w separacji. Powodem miało być zamiłowanie Turner do imprezowania. "Oboje mieli zupełnie inne wyobrażenie na temat wspólnego życia. Ona lubi się zabawić, on wolał zostawać w domu i zajmować się córkami. Od miesięcy prowadzili oddzielne życie. Rozwód był dla niego ostatecznością, długo próbował wszystko naprawić. Joe nigdy nie chciał rozbijać rodziny, ale zrozumiał, że musi podjąć niezbędne kroki dla dobra dziewczynek. Po prostu dotarł do punktu, w którym poczuł, że wyczerpał wszystkie możliwości ratowania ich związku" - zdradził znajomy muzyka.

Podział majątku pary powinien przebiec gładko - przed ślubem podpisali oni "żelazną intercyzę". Oznacza to, że piosenkarz zatrzyma to, co zarobił na muzyce, a aktorka nie będzie musiała się dzielić zyskami za występy na małym i dużym ekranie. Małżonkowie muszą jedynie uzgodnić kwestię podziału środków, które otrzymali niedawno za sprzedaż swojej imponującej rezydencji w Miami. Para zainkasowała za nieruchomość nieco ponad 15 mln dolarów.

INTERIA.PL/ PAP Life
Dowiedz się więcej na temat: Sophie Turner | Joe Jonas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy